forum.roswell.pl

Obecnie jedyny serial kryminalny, który oglądam (nie przepuściłam ani odcinka ).

Kości (tytuł oryginału: Bones) to amerykański serial kryminalny. Jego bohaterami są naukowcy z Instytutu Jeffersona, współpracujący z FBI w sprawie identyfikacji zwłok oraz ustalenia przyczyny śmierci. Wiedza naukowa i zaawansowane technologie pozwalają im nie tylko odtworzyć jak przebiegało morderstwo, umożliwiają również wskazanie winnego.

Głowni bohaterowie serialu to dr Temperance Brennan (Emily Deschanel) i agent FBI Seeley Booth (David Boreanaz). Ten ostatni może być znany użytkownikom forum z roli wampira Angela w serialu Buffy . Serial został luźno oparty na ksiązkach Kathy Reichs.

Powtórkę pierwszego sezonu można obecnie oglądać na Polsacie, mam nadzieję, że niedługo stacja powróci do nadawania premierowego w Polsce czwartego sezonu (przerwali w połowie).

Ktoś z Was ogląda?

uwielbiam! chć niestety nie mogę powiedzieć, że nie przepusciłam ani jednego odcinka... ale oglądam kiedy mogę a jak widzę Davida....

Zastanawia mnie serialowe podejście do obcowania z ciałami zmarłych. Rozkładający się denat leży sobie w 99% przypadków po prostu na stole na środku ogromnego laboratorium (a jeśli był chory zakaźnie? a co ze specyficznym zapachem rozkładających się zwłok?) a ekipa Instytutu ma na rękach tylko rękawiczki...

W porównaniu z sekcjami zwłok w powieściach Robina Cooka (lekarza z wykształcenia) sekcja wygląda zupełnie inaczej. U Cooka anatomopatolodzy noszą specjalne , nieco kosmiczne stroje, maski itp - a w Kościach?

Trochę mnie ta nierealistyczność razi...

mnie nie. z prostego powodu. guzik wiem o sekcjach zwłok dla mnie to dobrze. im mniej wiem tym jestem zdrowsza. nie mam czego się czepić. i mogę się skupic na Davidzie. poza tym, realistyczne czy nie, Brennan jako antropolog jest super. śmiać mi się chciało jak grzebała kiedyś w g*wnie w poszukiwaniu czegoś tam i dla niej było to jak najzwyklejsza rzecz na świecie, jakby bawiła się w piasku

Taa, jednym z powodów dla którego lubię oglądać Kości są specyficzne relacje pary B&B. Teoretycznie wydają się zupełnie niedopasowani: twarda, racjonalistyczna i - wydawać by się mogło - pozbawiona jakiejkolwiek strony uczuciowej Brennan kontra wesoły, wygadany, pełen empatii, może nawet romantyczny Booth. A jednak w tej "parze" tak iskrzy, że od dawien dawna nie są tylko partnerami z pracy

Jest też druga sprawa - czasem rozumiem o co chodzi Hodginsowi, bo pewny zakres wiedzy pokrywa się z moimi studiami A to takie przyjemne uczucie wiedzieć, o co chodzi...

A co sądzisz o bohaterach drugoplanowych - Angeli, Hodginsie, Cam, Sweetsie, kiedyś jeszcze Zacku?

oh, Zack był słodki. niezbyt się jego postaci przyglądałam, ale jego podejście.... jak się go widziało to miało sie uśmieszek na ustach w niemal każdej scenie. nie wiem co w nim takiego było. ale nie tęsknię. był, teraz go nie ma i już. jakby nie było Hodginsa albo Angeli to odczułabym to bardziej. Booth, Brennan, Hodgins i Angela wydają mi się być trzonem tego serilau i mam nadzieję, że ten skład się nie zmieni. ok, bd szczera, dla mnie Booth jest trzonem serialu i jak go widzę to na nic innego nie zwracam uwagi, ale wiesz o co mi chodzi....

MissIndependent wrote:dla mnie Booth jest trzonem serialu i jak go widzę to na nic innego nie zwracam uwagi, ale wiesz o co mi chodzi....

Oczywiście rozumiem, w końcu obie jesteśmy tylko kobietami Choć dla mnie każde spojrzenie na Bootha przywołuje na myśl Anioła z Buffy i czekam, aż wyciągnie tylko kły

Jeszcze tylko parę odcinków i Polsat skończy pokazywać czwarty sezon. Zaciskam łapki z całych sił i liczę, że po sezonie ogórkowym (czyli wakacyjnej przerwie) jak zawsze w niedzielę po 22 zobaczymy Kości