Czy homoseksualizm jest chorobą?
Moderator: {o}
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?
O o znów się zaczyna
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
bo gdybym miała rozpatrywać homoseksualizm jako chorobę, równie dobrze i heteroseksualizm, jak i biseksualizm musiałabym uważać za choroby.
Godzina późna, wychodzę.
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
W jaki sposób doszłaś do takiego stwierdzenia?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Bo czy homoseksualizm, tylko dlatego, że jest to mniejszość powinnam uważać za chorobę? Nie sądzę, żeby to jaka płeć nas pociąga miało coś wspólnego ze złym stanem psychicznym lub zdrowotnym.
A więc jeżeli pociąg do tej samej płci mam uważać za chorobę, to i pociąg do płci przeciwnej jak i do obu też powinnam uważać za chorobę.
A więc jeżeli pociąg do tej samej płci mam uważać za chorobę, to i pociąg do płci przeciwnej jak i do obu też powinnam uważać za chorobę.
Godzina późna, wychodzę.
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Zapomniałem zupełnie o tej dyskusji Kontunuujemy?
Błędnie stosujesz indukcję. Nie można z traktowania specyficznego pociągu jako chorego wyprowadzić traktowania każdego rodzaju pociągu jako chorego. Czy z absurdu dendrofilii wywnioskujewsz absurd pociągu mężczyzny do młodych kobiet?
Z resztą sama przesłanka
Tak więc mamy tutaj błędny sposób wnioskowania w oparciu o błedne przesłanki. I nie - podwójny błąd to nie podwójna negacja
Błędnie stosujesz indukcję. Nie można z traktowania specyficznego pociągu jako chorego wyprowadzić traktowania każdego rodzaju pociągu jako chorego. Czy z absurdu dendrofilii wywnioskujewsz absurd pociągu mężczyzny do młodych kobiet?
Z resztą sama przesłanka
też jest błędna - jak najbardziej istnieje wyraźna korelacja między homoseksualizmem a innymi zaburzeniami.Nie sądzę, żeby to jaka płeć nas pociąga miało coś wspólnego ze złym stanem psychicznym lub zdrowotnym
Tak więc mamy tutaj błędny sposób wnioskowania w oparciu o błedne przesłanki. I nie - podwójny błąd to nie podwójna negacja
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
czy ktos slyszal o statystykach kogo jest wiecej, homo czy bi?
A tak poza tym to wydaje sie byc po prostu sprawa psychiki, ksztaltowania swojej seksualnosci przez lat, niektorym wlacza sie w jakims momencie to homo i w najgorszym razie przy tym podswiadomie pozostaja.
Czy nalezy to leczyc czy tolerowac? Leczenie bym se darowal ale tez tego nie tolerowal. Jak ktos jest taki to niech sobie bedzie byle nie dopuscic do sytuacji ze jest 2 tatusiow lub 2 mamusie.
A tak poza tym to wydaje sie byc po prostu sprawa psychiki, ksztaltowania swojej seksualnosci przez lat, niektorym wlacza sie w jakims momencie to homo i w najgorszym razie przy tym podswiadomie pozostaja.
Czy nalezy to leczyc czy tolerowac? Leczenie bym se darowal ale tez tego nie tolerowal. Jak ktos jest taki to niech sobie bedzie byle nie dopuscic do sytuacji ze jest 2 tatusiow lub 2 mamusie.
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Oj tak, też jestem za tym, żeby zabronić posiadanie dzieci przez 2 mężczyzn/kobiety. Toleruję to, że istnieją, że tacy są. Ok, aleee niech tym nei amrnują życia ludziom, przed którymi jeszcze całe życie.inti wrote: Czy nalezy to leczyc czy tolerowac? Leczenie bym se darowal ale tez tego nie tolerowal. Jak ktos jest taki to niech sobie bedzie byle nie dopuscic do sytuacji ze jest 2 tatusiow lub 2 mamusie.
Is it really true could you save yourself, for someone who, loves you for you?
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
A dlaczego mieliby marnować?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Kiedyś postawiłam sobie takie pytanie - czy wychowanie dziecka przez dwie matki lub dwój ojców wpłynie na jego późniejszą orientacje seksualną. Jeśli przyjąć założenie, że człowiek rodzi się z właściwą mu orientacją i nie jest to rzecz w żaden sposób zależna od środowiska, to wychowywanie nic nie powinno zmienić.{o} wrote:A dlaczego mieliby marnować?
Z drugiej strony... dlaczego np. często dzieci mające rodziców pracujących w danym zawodzie wybierają ten sam zawód? Oczywiście nie zawsze, ale w wywiadach czy rozmowach można wyczytać "dorastałem/am w tym", "to zawsze było obecne w moim domu", "od małego dla mnie to naturalne, że".
Nie jestem badaczem tego tematu, nie mam podręcznikowej wiedzy i nie studiowałam psychologii, ot kiedyś podczas podobnej dyskusji zastanowiła mnie ta kwestia. Wychowanie a orientacja seksualna - jest wpływ czy go nie ma?
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Dla mnie odp. jest prosta, po pierwsze para homoseksualna w Polsce i nie tylko jest mentalnie źle odbierana przez otoczenie, stąd dziecko mogło by być szykanowane przez rówieśników/środowisko co mogłoby wpływać źle na jego psychikę, po drugie taki wzorzec rodziny po prostu jest gorszy dla ogółu, choćby dla prokreacji. Gdyby społeczeństwo i prawo zaakceptowało taki porządek to krótka piłka do handlu dziećmi, "zbędnych" zapłodnień in vitro, zabawy genami i wielu innych rzeczy, które dziś są uważane za zwyrodnienia nawet dla osób szeroko tolerancyjnych.
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Coś tej krótkiej piłce długo zajmuje dolecenie do Kanady, gdzie związki tej samej płci są legalne od 1969 a od 2003 roku homoseksualiści mogą wchodzić w związki małeńskie uznawane przez prawo. W Argentynie także nie mają z tym problemów, ani w Isladii. Do listy dodajmy Norwegię, Szwecję, Belgię, Holandię i Hiszpanię. Wszędzie w tych krajach dopuszcza się związki homoseksualne i jakoś próżno szukać doniesień prasowych o zwyrodnieniach mieszkańców tychże krajów. W większości wspomnianych krajów dzici mogą być adoptowane przez te pary. Dzieci z tych związków nie mają zmarnowanego życia tylko dlatego, że mają dwóch ojców, czy dwie matki. Mają to szczęście, że żyją w kraju, w którym mijając wózek z dzieckiem prowadzonym przez dwóch mężczyzn, ktoś zatrzyma się i powie, "śliczne dziecko" i pomyśli "jaka kochająca się rodzina", a nie "trzeba im przyłożyć, bo to zwyrodnialcy".inti wrote:Gdyby społeczeństwo i prawo zaakceptowało taki porządek to krótka piłka do handlu dziećmi, "zbędnych" zapłodnień in vitro, zabawy genami i wielu innych rzeczy, które dziś są uważane za zwyrodnienia nawet dla osób szeroko tolerancyjnych.
Dodam jeszcze, że w Polsce faktycznie byłoby niemożliwe na obecnym etapie zalegalizowanie adopcji przez homoseksualistów, ponieważ polskie społeczeństwo w większości ich nie akceptuje. Z tego względu, jak wspomniał inti, dziecko miałoby szalenie trudny okres dorastania. Wszak dziecka nie wychowuje się jedynie w miłości i trzeba pamiętać, że społeczeństwo ma ogromny wpływ na kształotowanie psychiki dorastającej osoby. Jestem za legalizacją adopcji dzieci przez pary homoseksualne w Polsce, ale najpierw społeczeństwo musi w większości zaakceptować pary tej samej płci, żeby wychowywane w społeczeństwie dzieci nie były narażone na dyskryminację, wyszydzanie i przemoc, a to niestety zachowania na które homoseksualści i ich rodziny są narażone w obecnej polskiej rzeczywistości.
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Odnoszę się tu do granic Polski, więc zwyrodnienia dotyczyć mają Polaków. Wiem że w wielu krajach jest to już zalegalizowane i nikt się nie dziwi dwom ojcom czy dwóm motakom - mimo wszystko ja tego nie pochwalam i uważam takie poczynania za złe dla ogółu. Zwyrodnieniem nazwałem nie tylko adopcje przez homoseksualistów - ale nawet bardziej chodziło mi o dalszą ewolucje takich postępów – np. zwyrodnieniem będzie jak homoseksualiści masowo będą domagać się potomstwa in vitro, a w przypadku gejów dojdzie do kupowania matek tylko do rozrodu. Zdaje sobie sprawę, że już dziś się tak gdzieniegdzie dzieje, nie wiem jak prawnie sytuacja wygląda w tzw. krajach "rozwiniętych tolerancyjnie", ale taka sytuacja nigdy nie będzie dla mnie normalna - a właśnie do tego ten homoseksualizm zmierza, zapewne nie jeden gej wolałby mieć potomka niż obcego genetycznie podopiecznego.
Jeśli uważa ktoś, że sytuacja matki rodzącej dla kogoś dziecko za kasę jest OK, to niech przeanalizuje jak wygląda psychika matki która oddaje obcym ludziom - swoje/nieswoje ale przez siebie noszone te 9 miesięcy, a potem w męczarniach rodzone dziecko.
Jeśli uważa ktoś, że sytuacja matki rodzącej dla kogoś dziecko za kasę jest OK, to niech przeanalizuje jak wygląda psychika matki która oddaje obcym ludziom - swoje/nieswoje ale przez siebie noszone te 9 miesięcy, a potem w męczarniach rodzone dziecko.
Re: Czy homoseksualizm jest chorobą?
Zyjemy w tak nietolerancujmym społeczeństwie, że niestety, ale nie dozyjemy czasów, gdzie homoseksualiści będą spokojnie przechadzać się ze swoimi dziećmi po ulicy. I taka jest prawda.Olka wrote:Dodam jeszcze, że w Polsce faktycznie byłoby niemożliwe na obecnym etapie zalegalizowanie adopcji przez homoseksualistów, ponieważ polskie społeczeństwo w większości ich nie akceptuje. Z tego względu, jak wspomniał inti, dziecko miałoby szalenie trudny okres dorastania. Wszak dziecka nie wychowuje się jedynie w miłości i trzeba pamiętać, że społeczeństwo ma ogromny wpływ na kształotowanie psychiki dorastającej osoby. Jestem za legalizacją adopcji dzieci przez pary homoseksualne w Polsce, ale najpierw społeczeństwo musi w większości zaakceptować pary tej samej płci, żeby wychowywane w społeczeństwie dzieci nie były narażone na dyskryminację, wyszydzanie i przemoc, a to niestety zachowania na które homoseksualści i ich rodziny są narażone w obecnej polskiej rzeczywistości.
Osobiście jestem raczej tolerancyjną osobą i nie mam żadnych zastrzeżeń i uprzedzeń do homoseksualistów.
Ale załóżmy sytuację że miałabym być wychowywana przez dwie mamy albo dwóch ojców..... Wyobrażacie to sobie?
Ja jakoś nie, może sprawa wyglądała by inaczej gdybym od urodzenia miała doczynienia z tego typu rodzicami...
Ale moze gdybym zyla w innym kraju i innym spoleczenstwie mialabym inne zdanie na ten temat...
Popieram inti. Sprawa z lesbijkami jest prosta... Ale chłopcy mają tu problem, skąd mają sobie to dziecko wytrzasnąć???inti wrote: Zwyrodnieniem nazwałem nie tylko adopcje przez homoseksualistów - ale nawet bardziej chodziło mi o dalszą ewolucje takich postępów – np. zwyrodnieniem będzie jak homoseksualiści masowo będą domagać się potomstwa in vitro, a w przypadku gejów dojdzie do kupowania matek tylko do rozrodu. Zdaje sobie sprawę, że już dziś się tak gdzieniegdzie dzieje, nie wiem jak prawnie sytuacja wygląda w tzw. krajach "rozwiniętych tolerancyjnie", ale taka sytuacja nigdy nie będzie dla mnie normalna - a właśnie do tego ten homoseksualizm zmierza, zapewne nie jeden gej wolałby mieć potomka niż obcego genetycznie podopiecznego.
Jeśli uważa ktoś, że sytuacja matki rodzącej dla kogoś dziecko za kasę jest OK, to niech przeanalizuje jak wygląda psychika matki która oddaje obcym ludziom - swoje/nieswoje ale przez siebie noszone te 9 miesięcy, a potem w męczarniach rodzone dziecko.
Oglądałam kiedyś program o surogatce która, po urodzeniu nie chciała oddac dziecka "rodzicom"......
Ja niewiem do czego ten świat dązy.....
Nie studiuje psychologi, ale czytałam kilka ksiażek które ewidentnie mówiły o tym że większość z nas dązy w swoim dorosłym życiu do odtworzenia klimatu jaki ponował w ich rodzinnym domu. Szukamy sobie meżów podobnych do ojców, ( zon do matek) itp.
Dlaczego wiekszość ( nie wszystcy oczywiście) dzieci alkoholików zostaje również alkoholikami albo mają problem z naduzywanie alkoholu.... bo to jest to co znaja i w czym tak naprawde czują sie swojo. Dochodza tu oczywiście sprawy genetyki. Ale sprawa wyglada tak że nieswiadomie często (zaryzykowałabym nawet stwierdzenie że zawsze) dążymy do zachowań jakie pokazali nam nasi rodzice i środowisko w jakim się wychowywaliście.
Nie mówie że "kopiujemy" wszystko ale pewne elementy. I tu do Beauty:
Wg mnie i moich spostrzerzeń i wiedzy na dzień dzisiejszy uważam, że jak najbardziej wpływa to w jakimś stopniu.Beauty_Has_Come wrote:Wychowanie a orientacja seksualna - jest wpływ czy go nie ma?
Nawet biorąc pod uwagę, że dwie kobiety wychowują córkę, w przyszłości taka dziewczynka bedzie miala problemy w relacjach damsko-meskich co moze wplynac na to ze bedzie sie lepiej czula w towarzystwie kobiet, a tu pierwszy krok do....
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests